Autor |
Wiadomość |
Cerieth |
Wysłany: Śro 10:21, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
Hehe, racja co do Winry... Chyba nie ma jakiejś postaci którą bym szczególnie nie lubiła. >myśli, myśli< O, nie darzę sympatią większości postaci epizodycznych. Z głównych bohaterów lubię chyba wszystkich... no może oprócz Gluttoniego, a Noah... co wy od niej chcecie, po prostu nie mówi ani nie robi nic specjalnie ciekawego... :P |
|
|
Zuztolla |
Wysłany: Sob 22:13, 21 Cze 2008 Temat postu: Osobiście... |
|
Cholernie mnie wkurza Hohenheim. Jak można wrócić po takim kawale czasu przyjechać ni z tego ni z owego i flirtować z jakąś brunetką na oczach syna? Dostał w morde 2 razy i dobrze mu tak;).
Rose to potrzebna postać jak dla mnie, ale nie lubie;P. Taka naiwna i radosna.
Winry tak samo. Taka typu "la la la kwiatki''. Jeśli wiecie o co mi chodzi . |
|
|
joanna_havoc^ |
Wysłany: Sob 17:28, 15 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Weźcie wyluzujcie z tą Noah. Sama za nią nie przepadam i rozumiem, że można kogoś nie trawić, ale trochę wyrafinerowania w słowach nikomu nie zaszkodzi (nie wytykam palcem wulgaryzmów, chcę tylko powiedzieć, że poziom waszych obelg ma inteligencję kilkuletnich smarkul wykłócających się w piaskownicy).Pech chce, że jestem za to zwolenniczką Mustanga (może nei jakąś olbrzymią, ale go lubię) i sprawia mi przykrość sposób, w jaki go traktujecie. Może dla równowagi pojeździmy sobie tak po Winry albo Edwardzie? Nie chcę nikomu narzucać, kogo powinien darzyć większą a kogo mniejszą sympatią, ale wiedząc, że na forum mogą pojawić sie osoby o innych gustach bardziej powinniście liczyć się ze słowami i przede wszystkim- z takimi odmiennościami. Tak ja powiedział (powiedziała?) Tenshi- to, że wy kogoś nie lubicie nie znaczy, że możecie go obrażać na oczach fanów. Nie chcę nikogo dobijać, ale przydałby się Wam większy dystans do tego tytułu i bohaterów.
Mnie denerwuje Shou Trucker-co to za ojciec, który tak krzywdzi córkę?! :< I ...*szuka miejsca do schronienia* animcowy Edward. Powód? Wolę jego mangowy cynizm i pewność siebie niż animcowe rozklejanie się. Kapuję, że można mieć gorsze dni, ale załamać się dwa razy w odcinku i pod konieć poprzedniego?! Nie za dużo to trochę? Z resztą, to anime jakieś takie mało udane wyszło. Manga jest zancznie lepsza i to ją uznaję ^ ^ |
|
|
ahaanzel |
Wysłany: Sob 1:26, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
Wydaje mi się, że Hiromu Arakawa byłaby bardziej niż zadowolona, gdyby dowiedziała się jak silne emocje wzbudzają w odbiorcach jej bohaterowie. Dla autora jest to znak, że dobrze wykreował postacie XD
Jeśli chodzi o mój stosunek do Winry - do tej mangowej nic nie mam, ale ta z anime mnie irytuje swoim zachowaniem. A co do Roya... gdybym go nie lubiła, to nie miałabym go na avatarze =p. |
|
|
Tenshi |
Wysłany: Pią 13:33, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
Po pierwsze: upomnienie dotyczyło tylko tego, żebyście nie podchodziły do tego tak emocjonalnie Poza tym nie było tylko do Ciebie
Po drugie: Ja nigdzie nie pisałam że nie lubię Winry
Po trzecie: To że za nim nie przepadacie, to nie znaczy, że tuż przed nosem jego fanów można sobie na nim używać |
|
|
Kirara |
Wysłany: Pią 9:11, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nigdzie nie klęłam, więc Tenshi, nie upominaj mnie Poza tym, nie rozumiem, jak można nie lubić Winry - więc Wy nie dziwcie się, że my nie przepadamy za Roy'em. Koniec kropka. Zero upomnień |
|
|
Tenshi |
Wysłany: Pią 1:54, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
Ugh...Na początku chciałabym upomnieć Kirarę, Novel i parę innych osób, żeby nie podchodziły do tego tak emocjonalnie " Poza tym, okazujecie brak szacunku dla innych userów po pierwsze: kląc jak buce spod bloku, po drugie, obrażając postacie, które inni mogą lubić i szanować. Do tego nawet nie pozwalacie nikomu stanąć w obronie tych, których Wy "nienawidzicie" " A co, jeżeli ja lubię Mustanga? Bo bardzo go sobie cenię, a jeśli Wy go musicie obrażać, to a) podajcie konkretny powód b) nie wypowiadajcie się na tym forum na jego temat -.- (No Offence!)
A przechodząc do tematu: chyba nie mam postaci, do której żywiłabym jakąś szczególną nienawiść. Nie lubię jednak Paninyi, bo zachowała się zbyt zuchwale, a poza tym wyglądem przypomina mi kogoś, kogo nie bardzo lubię. A nie! Jednak mam kogoś kto pasowałby do tematu :F Shou Tucker. Kiedy czytałam (czytałam mangę, nie widziałam anime) tę scenę, w której Ed odkrył kim jest naprawdę chimera, prawie się popłakałam (A u mnie to naprawdę wielkie wydarzenie! Płaczę bardzo rzadko, i nawet kiedy chcę, to nie mogę -.- Akurat w opisywanym momencie próbowałam się popłakać. Próbowałam, bo był naprawdę smutny. I nie wyszło!). Pamiętam jak wyżywałam się wtedy na gg na koleżance zapełniając cały box przekleństwami i wyzwiskami pod adresem Tuckera. Aha, tak przy okazji - widziałam ten odcinek w anime. Osobiście uważam że został spartaczony Zero nastroju, ZERO. |
|
|
Yukirin |
Wysłany: Sob 0:19, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
Winry. Te dziewczę mi działa na nerwy cholernie. CHOLERNIE. I w mandze i w anime. Pewnie przez swój temperament. Powiem szczerze, że nie jestem do końca pewna dlaczego, proszę mi to wybaczyć xD
Noah nie znam, nie oglądałam kinówki.
A Envy jest fajny. Tak samo Roy mi nie przeszkadza, nie wiem co do niego macie. |
|
|
Elysia-chan |
Wysłany: Nie 10:52, 29 Lip 2007 Temat postu: |
|
Kogo nienawidzę: Hohenheim, wszystkie Homunculusy, Scar i.... Noah oczywiście. |
|
|
Aksus |
Wysłany: Pon 21:59, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
Hohenheim!!!!!! x| bosh nienawidze tego dziada! i wkurza mnie tez pride! |
|
|
Kazik-chan |
Wysłany: Nie 13:46, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
EKCHEM, które homonculusy, jeśli łaska? Tych sztuk jest siedem, a każda persona ma odmienny charakter... Wrzucanie ich do jednego worka uważam za krzywdzące.
Co do Honheima się zgadzam, Cornello był w porządku (szkoda, że zbyt durny, by zrozumieć, co się do okoła dzieje), tak samo nr 48 - mieli goście honor.
Pozdrowienia i niech kisiel kaktusowy będzie z Wami |
|
|
super Edo |
Wysłany: Nie 13:26, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
Hoenheima nienawidzę ponad wszystko! No bo co powiedzieć o człowieku, który wziął i se opuścił żonę, która jest jednocześnie matką dwójki małych dzieci??? Chamskość z jego strony po prostu! Poza tym Homunculusy, ojciec Cornello, Shou Tucker, ten numer 48 z piątego laboratorium...eh, długo by wyliczać... |
|
|
Kazik-chan |
Wysłany: Sob 11:24, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
Matko, ale w was agresji O_O
A przecież tak nie można! Trzeba doceniać postacie, szukać dobrych stron. Czy na tym nie opiera się harmonia i rówonowaga świata? Na próbie zrozumienia innych? Nie tędy dorga, siostry i bracia! Trzeba z miłością i tolerancją do bliźnich!...
...
Dobra tam, zapiszcie mnie do tego anty-klubu xD
Kogo nie lubię? Ojca Eda i Aru. W ogóle, nie lubię takich ojców. Zresztą, zacytuję:
"Każdy mężczyzna może być ojcem. Ale bycie tatą... To trudniejsza sztuka."
Kurczę, akurat w Dzień Taty
Nie lubię też Noach (mdła, zupełnie nie trzyma się klimatów). Nie lubię Rose w anime (zbyt rozbudowali jej rolę - w mandze jest w porządku). Winry w anime miejscami mnie denerwuje. Nie lubię Kimbleya (widziałam wielu psychopatów, ale... matko, on jest popaprany do potęgi ). Eee, na kogo tu jeszcze ponarzekać... Dante nie lubię. O!
Do Envego nic nie mam, zwłaszcza w mandze - nadawał sporo kolorytu. Wrath mi jest, szczerze, zwisa i powiewa na wietrze. Nie wiem natomiast, czemu tak Roya nienawidzcie (i to Nienawidzicie przez duże "N" O_O)? Może jest coś, o czym nie wiem... Ale dotychczas nic nie miałam do niego, zwłaszcza po scenie z minispódniczkami xD
*UWAGA! ZASTRZEGAM, ŻE WSZELAKIE OPINIE ZAMIESZCZONE POWYŻEJ W TYM POŚCIE SĄ I WYŁĄCZNIE MOIM ZDANIEM, NIE TESTOWANO NA ZWIERZĘTACH. DZIĘKUJĘ.*
Pozdrowienia i niech kisiel jogurtowy będzie z Wami |
|
|
Chrupka |
Wysłany: Nie 22:38, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
JA, JA, JA!! Dawaj mnie, bo zabiję! |
|
|
Increment |
Wysłany: Nie 21:58, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Xellos, no i tu dobrze powiedziałeś. Święta racja. *Wyjmuje kartkę* kto się zapisuje? xD |
|
|